Podróżniczo - żeglarskie marzenia jakoś mnie nie opuszczają. Wczoraj zachwyciły mnie łódki z papieru złożone przez Laurę (piękny kolor wody!), Julka, Antka, Ignasia (co za ryba!), Zosię, Weronikę i Adama. Dziś ciocia Adela pokazała mi statek w butelce. Piękny! I jak on się zmieścił do środka???
Ciocia Adela mówi, że składali go z malutkich części, które mieszczą się przez otwór butelki. No nie wiem... próbowałam znaleźć ślad po odpiłowaniu denka... nie znalazłam, to chyba ciocia ma rację?
Postanowiłyśmy, że same spróbujemy włożyć statek do butelki i zobaczcie - udało nam się! Nawet z wodą.
Jeśli chcecie przeprowadzić takie doświadczenie to potrzebujecie pomocy dorosłego (świeczki, zapałki - tu dorosły jest niezbędny!). Ja miałam ciocię Adelę i ona pilnowała, żeby nic się nie stało.
Co jest potrzebne?
- talerz,
- woda + barwnik (może być farba, bibułka, barwnik spożywczy...)
- przezroczysta szklana butelka z szerokim wlotem
- nakrętka
- świeczka tortowa (lub inna malutka)
- plastelina do umocowania świeczki (ale rodzic może też kapnąć stearyną do nakrętki)
Zobaczcie na filmiku, jak to doświadczenie wykonać:
Łódka w krainie mlekiem płynącej :) To u Antka, który jest mistrzem wszelkich eksperymentów
Add comment
Comments