
Podróżowanie palcem po mapie jest świetne, ale nawet do takich podróży potrzebny jest środek lokomocji. Postanowiłam zostać żeglarką! Zaczęłam od zrobienia łódki z papieru.
Wy też od tego koniecznie zacznijcie.
Moja pierwsza łódka była z papierowego ręcznika... poszła na dno zanim zdążyłam powiedzieć: "Żagle w górę!". Za to jak zrobiłam łódkę ze zwykłego papieru to na wodzie radziła już sobie bardzo dobrze. Przetestowałam też, jak pływa kora. Kora pływa doskonale! Puściłam nawet na wodę statek z plastiku - też poradził sobie rewelacyjnie. Ciocia Adela powiedziała, że to dlatego, że był pusty w środku.




Muszę przyznać, że z tych wszystkich pływających rzeczy, najbardziej spodobały mi się łódki z papieru. Zrobiłam całą flotę i to w różnych kolorach! Później odkryłam, że można też zrobić parowce i łodzie wyścigowe, a nawet katamaran! Na dywanie robiliśmy prawdziwe regaty! Wiecie, co to regaty? Wyścigi łodzi żaglowych. Nasz parowiec płynął z boku i stali na nim sędziowie. Nie mógł wystartować w zawodach ze względu na brak żagli.
Zadanie dla każdego: zrób łódkę z papieru, pięknie ją ozdób. Zrób zdjęcie i wyślij swojej pani. Możesz zaaranżować jakieś ciekawe tło dla swojej łódki. Będzie płynąć po morzu? Czy po jeziorze? A może po rzece?

Add comment
Comments