
Uroczyście rozpoczęłyśmy razem z ciocią Adelą odwiedzanie miejsc związanych z Warszawą i zaliczanie zadań z gry. Na pierwszy ogień poszło warszawskie ZOO, bo obie z ciocią bardzo chciałyśmy się spotkać z tamtejszymi zwierzakami.
Ze wszystkimi nam się nie udało, bo po pierwsze ZOO jest bardzo duże, a po drugie jest upał i zwierzęta chowają się w chłodnych miejscach. Tym razem nie dotarłyśmy niestety do kangurów - mamy nadzieję, że koledzy nam wybaczą.
Sporo jednak udało nam się zobaczyć. Foki i hipki kąpały się w wodzie i chyba nie narzekały na temperaturę. Zadowolone były słonie i żyrafy - choć żyrafy są dość bojaźliwe i co prawda nie chowały się przed słońcem, ale za to unikały zwiedzających i spacerowały na najdalszym wybiegu. Zupełnie inaczej niż alpaki i pingwiny - te prawie by można było pogłaskać, ale dobrze wiemy, że zwierząt w ZOO nie wolno!
Rozwiązałam też zadania - ciocia Adela tylko trochę mi pomagała. Ustaliłyśmy jednak, że nie będziemy zamieszczać rozwiązań na blogu, bo każdy z Was sam powinien spróbować zmierzyć się z wyzwaniem.


My w Warszawie do kangurów nie dotarłyśmy, ale za to udało się to Wiktorowi, który odwiedził ZOO w Gdańsku Oliwie.

Add comment
Comments