
Dziś jest Dzień Farmaceuty, a farmaceuta to taki ktoś, kto robi różne mikstury i specyfiki, no i oczywiście leki. Więcej na ten temat znajdziecie w kalendarzu. Spodobał mi się pomysł na zrobienie mikstury, a ciocia Adela, jak zwykle, miała świetny pomysł. Kojarzycie coś takiego jak lampa lawa? Kiedy kolorowe bąbelki "czegoś" unoszą się w szklanej lampie do góry? Już wiem, jak to zrobić!
Co jest potrzebne?
- wysokie, wąskie i przezroczyste naczynie (może być słoik, szklanka, butelka).
- woda
- barwnik do wody (spożywczy, albo można włożyć do wody kawałek bibuły, ew. trochę farby).
- olej (też spożywczy),
- jakaś musująca tabletka (zapytajcie rodzica, jaką możecie wziąć) albo oranżadka w proszku...

Najpierw do naczynia nalewamy wody, potem dodajemy barwnika i mieszamy. Jak już woda jest kolorowa, to nalewamy olej. Następnie wrzucamy tabletkę i patrzymy :)
Jeśli ktoś nie ma musujących tabletek ani oranżady w proszku, albo jak już tabletka się całkiem rozpuści, niech zakręci butelkę (słoik) i mocno potrząśnie!
Można też dodać do mikstury brokat lub brokatowe gwiazdki itp - to też daje świetny efekt.



Czekam na zdjęcia Waszych lampo-mikstur :)



Add comment
Comments