
Dziś zmieniliśmy czas z zimowego na letni. To znaczy, że o godzinie 2:00 (w nocy!!!) przestawiliśmy zegarki na godzinę 3:00. To znaczy, że śpimy dziś o godzinę krócej. Całą godzinę mniej snu!
Ciocia Adela wytłumaczyła mi, że to dlatego, dzień jest coraz dłuższy (to już wiem, oglądałam wszystkie filmiki, które są na stornie i wiem, że od pierwszego dnia wiosny na naszej półkuli dzień się wydłuża, a noc skraca) i że dzięki takiemu przestawieniu zegarków wieczorem będzie dłużej widno. To się nazywa "czas letni". Czas letni obędzie obowiązywał przez 7 miesięcy, aż do ostatniej niedzieli października. Wtedy znów przesuniemy wskazówki zegarków, ale tym razem będziemy spać o godzinę dłużej (już się nie mogę doczekać!). Czas zimowy to tylko 5 miesięcy. Dlaczego jest nierówno?
Ciocia mi powiedziała, że te zmiany czasu wielu ludziom się nie podobają (chociaż sami to wymyślili...) i myślą o tym, żeby z tego zrezygnować.
Jako pierwsi zmianę czasu wprowadzili Niemcy podczas I Wojny Światowej (chcieli w ten sposób oszczędzić węgiel, który był bardzo cennym surowcem, a w czasie wojny jeszcze trudniej go było zdobyć). Po nich zaczęły to też robić inne kraje. Polska zamiany czasu wprowadzała okresowo, czyli raz zmienialiśmy czas, a raz nie. Aktualna regulacja obowiązuje od 1977 roku - sami policzcie od ilu lat.
Bardzo się tym przejęłam i postanowiłam wyspać się na przekór wszystkim zmianom czasu. Dziś kangury śpią.
Add comment
Comments